co za dzień. cały przesiedziałam w piżamie i na fejsie. aura nie sprzyjała wyjściu nawet po mleko do kawy, które oczywiście musiało się skończyć. zamiast fisza i emade bez wychodzenia miałam "przeklęte tango" daniela melingo w telewizji polskiej. przepiękne. na tęsknotę platoniczną idealne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz