sprawdziłam, co na pudelku (news dnia: dlaczego jury "the voice of poland" nie zmienia ubrań), a potem wyniki lotto. fuck, cholera, zajebiście... może jednak trzeba było ruszyć tyłek do kiosku. a tak kolega kupił mi lewy los. i ja się pytam, czy ktoś kupi mi kiedyś los szczęśliwy??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz