poniedziałek, 23 czerwca 2014

masz piękne trampki

sms do judytki, wysyłam jej zdjęcie nowych butów: mam:) ale żeby nie było, oddałam jedną bluzę z zary;)
judyta: piękne!

czyli kup sobie fajne trampki, miej w dupie debet (nie możesz przecież cały czas myśleć tylko o nim) i zabierz się za korekty zajebiście nudnych tekstów o roli ochotniczych straży pożarnych, żeby coś jednak zarobić. ciężki jest los kobiety wydającej pieniądze. tym bardziej że dziecko poza domem, jest tyle przyjemniejszych rzeczy do zrobienia, niż dyganie korekt. tyle filmów do obejrzenia, tyle książek do przeczytania, tyle naczyń w zlewie... w dodatku kot ci się rozkłada dokładnie na klawiaturze, co uniemożliwia jakikolwiek ruch. a ten drugi - w telefonie - pyta, czy o nim zapomniałaś, a przecież jadł dwie godziny temu. no ja cież pierdzielę, jak często można jeść?! nie ma sprawiedliwości na tym świecie. a jakby nieszczęść było mało: hiszpania odpadła z mundialu, żelazko trafił szlag, a h. znowu przepadł na pół weekendu. także ten... ale pominąwszy wszystko, masz piękne trampki, dobrą stylówę i prawie wakacje. dygniesz te kory i będziesz z tego dumna. amen.

filip: a czemu ty nie myjesz tego kota? boże, jaki on jest brudny! muchy wkoło niego latają*.
ja: oo, właśnie się zdziwiłam, skąd tyle much;)

* i kto to mówi: ten, który na zielonej szkole szerokim łukiem omijał łazienkę;)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz