jeśli macie jesienną deprechę albo po prostu zupełnie niechcący przypaliliście sobie mleko (co mogłoby oznaczać, że dzień jest raczej fatalny), koniecznie idźcie do kina na cudny film o nic niemówiącym tytule "przepis na miłość". a potem zjedzcie obrzydliwie słodkie ciastko w ekowiarni. najlepiej w towarzystwie dorki. to pomaga!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz