niedziela, 26 sierpnia 2012

z reguły uprzejmi

pakujemy się. przymierzam zeszłoroczną letnią kieckę.
filip: co to jest??
no właśnie... co to jest?? i dlaczego orientuję się tuż przed wyjazdem?? zabijcie mnie - nie mam też ładnego stroju. mam cellulit, grube uda i halluksy i mam przebywać na plaży w las vegas europy wschodniej. aaa!!!

z podróżowaniem po bułgarii nie wiążą się żadne szczególne zagrożenia dla kobiet. trzeźwi mężczyźni są z reguły uprzejmi... (bułgaria, wyd. pascal)


obiaaad!

ja do mojej elki: mamo, dlaczego robisz mi wstyd, wołając "obiaaad", gdy akurat rozmawiam z lewką przez telefon??

piątek, 24 sierpnia 2012

fajnie byłoby

a jeśli przyjdzie ci do głowy, że fajnie byłoby się znów zakochać, usiądź i poczekaj, aż ci przejdzie.
siedziałabym tak już drugi dzień, gdyby nie wakacje. musiałam wstać i pójść. do biblioteki po przewodnik:))


czwartek, 23 sierpnia 2012

książki bez dialogów

żadnych odkrytych pleców, żadnych, ale to żadnych ekscesów, a i tak plotkują, że tańczyłam na grillu. a przecież ja: rozmawiałam o książkach bez dialogów, filmach, które można oglądać bez przerwy, i wyjątkowych marynatach do mięs. i umówmy się, że prawie wszystko pamiętam;)


wtorek, 21 sierpnia 2012

samojebka w lustrze

a.: pau zobaczył moje nowe zdjęcie na fejsie i chce przyjechać. ale ja akurat najmniej potrzebuję teraz hiszpana...
j.: a kto ci robił tę fotę?
a.: no sama przecież. samojebka w lustrze:)


poniedziałek, 20 sierpnia 2012

mam myć się?

gonię filipa do łazienki
filip: mam myć się?
ja: nie, posiedzieć sobie 15 minut w brodziku.

love it

jeśli nie można mieć wszystkiego, zawsze można mieć mcflurry z wedlowską chałwą i sosem truskawkowym oraz stu trzynastu najlepszych fanów na blogu:))) LOVE IT!


solanin

balkon, kawa, papieros, solanin...
filip: jak wrócisz, pójdziemy na lody. stawiam!
bosz, jak pięknie! nawet jeśli filmy nie wzruszają, tak jak powinny.


fryzjer

kiedy już mamon przywykł, a nawet zaczęło mu się podobać, mam piloto mam laptopo poszedł do fryzjera... 


sobota, 18 sierpnia 2012

centrum kopernika

żeby nie było, że dziecko na wakacjach ciągałam tylko po zasikanych bramach: centrum kopernika. wrażenia po kilku godzinach tam: zdecydowanie wolę bramy!



czwartek, 16 sierpnia 2012

dziki seks

piszę do kumpla w sprawie wakacji.
k.: a co ty byś właściwie chciała?
ja: no żeby było egzotycznie, kolorowo, fajne jedzenie, mało turystów, dużo wody i meeega gorąco:)
k.: dziewczyno! ile ty masz lat?? a gdzie plaża i dziki seks?? jeść to ty sobie możesz na emeryturze!
ja: ee tam dziki seks. chcę jeść i robić foty!

k. po chwili: to może bułgaria?
ja: miała być egzotyka.
k.: tam mają taki prl, że jest aż egzotycznie;)

środa, 15 sierpnia 2012

milion kalorii

to, że mamon zjadł dziś z milion kalorii i zapił coca-colą, to jest nic. ridge odchodzi z mody na sukces. świat się kończy. a ja mam jeszcze tyle zdjęć!
 

pachnie dekoralem

są takie dni, kiedy nawet mamon nie wie, co zjeść na obiad. są też takie, kiedy wstaje w południe i z braku innych pomysłów na spędzenie święta (tym bardziej że połowę już przespał), ogłasza dzień gotowania! a potem... kończy malować sypialnię. ale kto powiedział, że dnia, który ogłosił, nie może sobie zmienić na inny?? albo lepiej: jednego dnia mieć dwa dni? i dzień malowania świętować po śniadaniu, a gotować później... no właśnie.
więc maluję. na razie jest szaro, ale don't panic. czy to pierwszy raz łapie mamon za pędzel? ma być biało, będzie biało! choćby trwało do następnych wakacji;) 

cały dzień w piżamie, kilka godzin z pędzlem, z dwie godziny w kuchni. i o! pachnie dekoralem, czosnkiem i śliwkami. mam nowy plan na życie. zakładam małą gastronomię. sama maluję, gotuję, sprzątam. szukam wspólnika! coś mu tam wymyślę do roboty;)