czwartek, 17 września 2015

ekipa na zdjęciach

wakacje bez offa byłyby pewnie jak telewizja polska bez klanu i jesień bez depresji. nie po to tydzień walczyłam z offową książeczką, żeby potem na niego nie jechać. off po prostu musiał być. a w wielkim skrócie było tak: była patti (na końcu, ale piszę na początku, bo boska i najlepsza!), był sun kil moon i mick harvey z piosenkami serge'a gainsbourga, była wycieczka na klimatyczny nikiszowiec, cafe byfyj i kluski śląskie z krupniokiem i zasmażaną kapustą  na obiad, było kino w drodze, był grzybek (wtajemniczeni wiedzą), był żar z nieba, który od siódmej nie dawał nam spać w namiocie, były nagrania dla jednej rozgłośni w seattle (my trafiliśmy na ride), dawid ogrodnik też był i szumowska z chłopakiem... ale dostałabym bęcki, zwłaszcza od kolegów spod katowic, gdybym nie wspomniała o całej ekipie! ekipa na zdjęciach. wielkie dzięki zwłaszcza dla m., bo dzięki niej mam trochę fot, na których też jestem. dzięki koledze grafikowi jestem także na jednej, którą sama robiłam - a to duża sprawa, zwłaszcza że z samymi chłopakami i samą sylwią chutnik (wybaczam a., że nie wiedział;)) patrzajcie oglądajcie!




































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz