no i rozpoczął mamon nowy rok. w nowym standardzie (z drzwiami do łazienki, czyli że na bogato). ze starym dobrym almodovarem (czym sobie na to wszystko zasłużyłam?). z paellą z lidla (bo obiad był w stanie jedynie odgrzać na patelni). w przerwach tłumacząc dziecku ułamki na zbiorach owiec i kotów (lepiej nie pytajcie;)). aa, i profilaktycznie łykał.
mamon: filip, wziąłeś magnez i tran?
filip: yy, zapomniałem.
mamon: to łykaj mi szybko! o, masz jeszcze calcium i rutinoscorbin! a mi daj tamtą! boże, chyba jesteśmy lekomanami...
filip: no, mamy więcej tabletek niż babcia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz