czwartek, 3 grudnia 2015

zostaw członek

a: n. od wakacji pisze niemal codziennie. nie jestem przyzwyczajona;) m. mówiła, że oni tak mają. że kiedyś poznała portugalczyka, miał zostać na jedną noc, a został na cały rok...
j: to może ty nawet nie wiesz, że masz chłopaka?;)

najgorsze, że kobieta zamiast zatonąć w tych miłych i otwartych ramionach, które byłyby w stanie zapewnić jej całe to bezpieczeństwo i tak dalej, po prostu wszystko, czego zazdrościłyby jej koleżanki (no dobra, tego nie wie, ale powiedzmy, że jakieś tam rokowania są), robi zupełnie na odwrót: rzuca się w ramiona nieosiągalne (nawet jeśli czasem wydawało się, że jest inaczej), w których nikt na poważnie trzymać jej nie chce, a o rokowaniach nie ma nawet mowy, powiedzmy to sobie szczerze. i to jest rzucanie się w przepaść po prostu. nie jest to jakiś tam zwykły skok. to jest skok na główkę na płytką wodę. w imię czego? no ba, w imię miłości! skok z góry skazany na klęskę, już ona dobrze o tym wie, a mimo to kolejny raz skacze... za mało przepłakała nocy - więc skacze. za krótko czekała na esemesy, które nigdy nie nadeszły - skacze. za rzadko czuła się mniej ważna niż koledzy, wódka, playstation (tak właśnie, playstation!!?) - skacze, skacze po trzykroć, bowiem cierpienie uszlachetnia, a cierpliwość jej zostanie kiedyś wynagrodzona, on w końcu zmądrzeje i w końcu dorośnie... chuja tam.

na szczęście są poradniki... oj, dziewczyno, zostaw członek, włóż ubranie i idź prosto do domu przyjaciółki (g. behrendt, l. tuccillo, nie zależy mu na tobie) czy tam wyjedź (dopisek autora). kto właściwie powiedział, że postanowień noworocznych nie można wcielać w życie na początku grudnia... no więc tak… jak to szło... zawsze miej plan b. nigdy nim nie bądź (roszczeniowe trzydziestki). życzę wam w nowym roku właśnie tego. już dziś, bo kto tam wie, kiedy znowu będzie nam dane;)







2 komentarze:

  1. Zawsze miej plan B, nigdy nim nie bądź? O, nawet sobie nie zdawałam sprawy, że właśnie takim mottem się kieruję! Muszę tylko zwrócić większą uwagę na jego drugą część.:)
    Dzięki!Elka

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, druga część szczególnie ważna! pozdrawiam:) alina

    OdpowiedzUsuń