czwartek, 29 grudnia 2011

ale ja go widzę

wyprzedaże - podejście drugie. dwie bluzeczki, jedna para butów. ile wydałam, nie pamiętam. ale na pewno zaoszczędziłam dużo. oczywiście wszystko było mi potrzebne!!;)

filip lekko przerażony, widząc mamona zmierzającego do następnego sklepu: ten sklep jest niewidzialny!
mamon w szale zakupów: ale ja go widzę!:)


nic nie sprawia kobiecie takiej przyjemności jak dobrze wykorzystany urlop:)  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz