wracam jak gdyby nigdy nic z fabriki (po koncercie marii taylor, na który wyciągnęła mnie marta), patrzę, a mój własny blog na zapierającym dech czwartym miejscu! co tam cały nowy jork - lepszego prezentu nie mogłam sobie wymarzyć!
wszystkim, którzy tak chętnie wyskakiwali z telefonów, bo czytają, lubią, chcieli albo dlatego, że akurat ich zmusiłam, bardzo dziękuję:)
i nadal można głosować - do dwunastej w południe (I00092 pod nr 7122). bo wiadomo, że konkurencja nie śpi.
ps dostałam życzenia urodzinowe od payback;)