sobota, 19 listopada 2011

pięć tysięcy butów

bo przecież wiadomo było, że jak już sobie wygram te buty, to na pewno coś się wydarzy. pani ze sklepu napisze, że bardzo jej przykro, że już nie ma mojego rozmiaru. i że mogę sobie wybrać u nich jakiekolwiek inne obuwie za te same pieniądze. przeprasza i łączy się ze mną w bólu. no i bjutiful... bo akurat mam okres, a tam jest z pięć tysięcy butów i (fucking shit!!) nie mogę się zdecydować!!?
także idealny nastrój na grindhouse. akurat leci na europie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz