niedziela, 17 czerwca 2012

za trzy dni

to, że mamon stracił pięć złotych, bo owładnięty piłkoszałem optymistycznie postawił na polskę, to jest nic. w niedzielę mamon przebił wszystko... dopiero co się kładł, ale jednak obudził się przed siódmą (co w weekend w jego wykonaniu jest czynem raczej heroicznym). sprawdził, czy dziecko spakowało majtki, zalał płatki kukurydziane ciepłym mlekiem, posłodził miodem, zjadł dwie morele. wciąż nie podejrzewając niczego, zaprowadził syna na autobus. i wtedy zjawiła się pani, która powiedziała, że klasa g4 na zieloną szkołę jedzie za trzy dni... fucking shit... chyba muszę pilnie na urlop!!?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz