przygody z kinem ambitnym ciąg dalszy...
ja: gadałaś z martą?
ja: gadałaś z martą?
judytka: dzwoniła wczoraj, mówiła, że wyciągnęła cię na hanekego.
ja: tym razem to ja ją wyciągnęłam:) po seansie była w takim stanie, że nawet nie chciała iść na piwo...
judyta: ona mówiła, że to ty nie chciałaś.
ja: powiedziała: "chyba nie idziemy" i raczej tonem pt. "nie namawiaj mnie".
film rzeczywiście wbija w fotel. ale jest świetny. idźcie do kina!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz