off still love!

horoskop z metra czytany w pociągu:

wspaniały czas na randki, zaręczyny i romantyczne kolacje. udadzą się też podróże i interesy. rozmawiaj o podwyżce, podpisuj umowy;))))))

po takim horoskopie off nie mógł się nie udać;) 

w pociągu wrzucam posta na fejsbuka: jeszcze nie dojechałam, a już wszyscy mi mówią na ty. i love festiwale!

komentarz kolegi: młodo wyglądasz, ot co.

ja: nie za bardzo, może to przez ten namiot.

kolega: możliwe, że nic tak kobiety nie odmładza jak namiot;)

sektor numer pięć. dziewczyny w jednym namiocie, chłopaki w drugim. pobudka przed dziewiątą, bo żar z nieba. to kiepsko, kiedy wróciło się o piątej. kolejka pod prysznic (to znaczy ja stoję, reszta idzie do reala. na sajgonki). pod prysznicem siedzę pół godziny. jak już go sobie wystałam, będę się prysznicować, aż się zmęczę. tym bardziej że reszta na sajgonkach. (w tym czasie marta pisze, że nie wracają z tego reala, bo tam mają klimę). wychodzę świeżutka. to trwa może z trzy minuty, bo żar z nieba teraz leje się ze zdwojoną siłą. nim dojdę do t-mobile, żeby naładować mój padnięty telefon, zapomnę o zimnym prysznicu. tak się zaczęła sobota. a potem była już tylko muzyka...

wysyłam judytce pozdrowienia z offa, piszę krótko, jak jest, że mam różne przygody...

judyta: najważniejsze, że z nikim się nie pokłóciłaś;) 

książeczka offowa: nasze dziecko:))

alunageorge

koszulka off festival 2013 by wilhelm sasnal

jens lekman

super girl and romantic boys