niedziela, 27 października 2013

miasto wyśnione

może i mamon przeleżał dwa dni w łóżku, podczas których obejrzał pięć odcinków house of cards, wszystkie odloty cheyenne'a, wpadkę, sponsoring, the voice of poland i rewolucje kuchenne, przeczytał wysokie obcasy i skończył dzikość serca barrye'go gifforda. może i nie piekł (ale wymknął się do sklepu po czekoladę - akurat była milka z batonem daim... naprawdę uzdrawiająca;)). może i nie spacerował... ale za to odnalazł zdjęcia z pewnej wrześniowej wycieczki, do której zmotywował go album miasto wyśnione. udało nam się odnaleźć wszystkie miejsca, choć nie wykluczam drobnych pomyłek w dopasowywaniu szczegółów. ale frajda była wielka!  
 














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz