kolega m.: jak tam, alinka, byłaś w dragonie?
kolega k.: w dragonie obok głowy smoka wisi popiersie aliny:)
bardzo naprawdę śmieszne:)) mało tego, że byłam w dragonie, w bardzo miłym towarzystwie zresztą!, byłam też na koncercie akustycznym skubasa w malarni. bilety wyprzedane już dawno, ale co tam bilety, skoro można się znaleźć na liście artysty, takie cuda:) było pięknie i byłam dzielna (choć na wszelki wypadek pomalowałam rzęsy tuszem wodoodpornym). może to tylko kilka dni, a może już nic nie trzeba mi... nie trzeba, nie płaczę na skubasie, nie palę, czytam nieznośną lekkość bytu, podoba mi się jeden facet...;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz