wylosowałam bilety na euro. mecz 14 czerwca. (nosz, fuck, fuck, fuck! filip jest na zielonej szkole, a ja w barcelonie...)
kolega i koleżanka współczują. brat obdzwania kumpli. a ja zaczynam nawet myśleć, co mogłabym z tymi biletami zrobić, żeby nasze wakacje były WAKACJAMI (pod warunkiem że wcześniej nie dorwie mnie uefa;))
wieczorem esemes od koleżanki: alinka, ty zostaw sobie te bilety! my głupie - przecież euro jest za rok!:)
No i umarłam ze śmiechu :)))))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia, dla F. od W. i I.
Kasia.
ja też, ale przynajmniej na mecz idę. blondynka, hehe
OdpowiedzUsuń