piątek, 20 maja 2011

wcale nie zmokłam

nieee... film wcale nie był słaby, a pattison wcale nie miał jednej miny... po kinie wcale nie uciekł mi autobus i wcale nie wracałam piechotą... a ponieważ parasol zostawiłam w domu, absolutnie wcale też nie padało, nie grzmiało, i w ogóle wcale nie zmokłam...

judytka: poszłaś na "wodę dla słoni"?? poleciałaś na wampira;)
ja: hehe. ale nuuuuda. "zmierzch" przy tym to arcydzieło!:) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz