piątek, 23 marca 2012

belki stropowe

co za tydzień. ja cież pierdzielę. najpierw filip oświadczył, że chce zostać bibojem (ostatecznie nie zdecydował jeszcze, czy ze studiami, czy bez). potem przeczytałam na pudelku, że nowojorski apartament carrie bradshaw jest do wzięcia (ale wiadomo, że nie stać mnie nawet na klamkę). a jeszcze później jedna pani w telewizji (specjalistka od feng shui) powiedziała, że belki stropowe nad łóżkiem wytwarzają negatywną energię (ja belki stropowe mam akurat wszędzie. musiałabym łóżko wystawić na dach, żeby nie było ich nad nim).
tak się tym wszystkim zestresowałam, że zjadłam nagrodę na blogowy konkurs (!?). ale spokojnie, pojechałam na hiszpańskie kino do muzy, a ponieważ bilety wyprzedano, poszłam do almy i odkupiłam. z czystym sumieniem przypominam więc o konkursie:) na kolejne prace czekam do siódmego kwietnia. a póki co zrobię sobie domowy ekstrakt waniliowy. o!

2 komentarze: