poniedziałek, 23 kwietnia 2012

piece of cake

odkrywanie takich miejsc, gdy akurat jest się na diecie, powinno być karane. na ostatnim zdjęciu dowód winy... tak bardzo nie mogłam się oprzeć boskiemu banoffee (ale przecież zawsze byłam zdania, że jak grzeszyć, to z najlepszymi...). zamierzam omijać to miejsce przez jakieś dwa tygodnie. potem idę na ciastko dnia (codziennie jest inne). ale na waszym miejscu nie czekałabym ani chwili. a klimat tam berliński - mój ulubiony...


3 komentarze: