judytka na nasz przyjazd w niedzielę nagotowała genialnej wietnamskiej zupy. potem włączyła telewizor i kazała nam oglądać filmy z wakacji. hongkongiem byłam zachwycona. do chwili gdy pojawiły się pandy... wietnam nie zrobił na mnie wrażenia. zdecydowanie za mało neonów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz