niedziela, 15 lipca 2012

a ty miałaś kiedyś milion?

balkon, wanna i kuchnia.tv... mamonowi niewiele potrzeba do szczęścia. a jak jeszcze ma przy sobie filipa i paczkę białych michałków! znowu wciągnęliśmy wszystkie na raz...
filip do babci elki, z wyrzutem: widzisz babcia! a ty mi dawałaś po jednym:(

wracamy z nowosolskiej biedronki...
filip: a ty mama miałaś kiedyś milion? uzbierałaś, udało ci się?
mamon: jak ja bym miała milion, to spacerowalibyśmy teraz po manhattanie!;)
a swoją drogą - może trzeba zacząć zbierać;)

wstaję o jedenastej i odbieram esemesa od agi: dalibyście radę na kawę o jedenastej?
w proszku jestem, nie damy.
tak jest w nowej soli. leniwie, niespiesznie, z późnymi śniadaniami...


5 komentarzy:

  1. Judytko, to były grzanki. skropiłam lekko oliwą:)

    OdpowiedzUsuń
  2. teraz już wszystko rozuniem, to pytanie o milion,hi,hi,linkhttp://www.mmnowasol.pl/artykul/dzieki-szczesliwej-zdrapce-nie-musi-pracowac-przez-kilka-lat?destination=node%252F172069

    OdpowiedzUsuń
  3. ha! trzeba kupować zdrapki:)

    OdpowiedzUsuń