napisał do mnie koleś o nicku "szukający
prawdy". jak widzisz taki nick, od razu chcesz faceta okłamać. rozumiem,
że te nicki są durne, mówi ci to "penelope cruz", ale "szukający
prawdy"!?, no proszę cię!;)
i ten "sz.p." zapodaje mi poemat,
który wysyła pewnie wszystkim laskom, używając popularnej opcji
kopiuj-wklej. bo jest to tekst, który pasuje do każdej niewiasty, aż do
momentu gdy zaczyna bredzić coś o twym zniewalającym uśmiechu, kiedy
zdjęcie w twoim profilu jest wyjątkowo smutne i ponure. no to mu piszę,
że hahaha, że może byłoby to dobre (tu łżę jak pies, nie byłoby), gdyby
nie to, że na zdjęciu akurat się nie uśmiecham... a on mi na to, że
przykro mu, że dla mnie to nie jest uśmiech, bo dla niego i owszem,
jest. i że wielka szkoda, że konwersację zaczynamy od różnicy zdań...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz