poniedziałek, 3 czerwca 2013

bezmiar sprawiedliwości

dżizas. baton. bo inaczej mnie trafi.
tak, jest poniedziałek. tak, zaciągnęłam do chaty sześć kilo proszku bryza. proszku bryza, ja cież pierdzielę, do białego (a miał być kolor!!). a dziecko grało w piłkę w czarnym błocie w najlepszych (białych!) butach. i zdziwione, że nie mogło. aaaaaaaaa!
i jeszcze nie ma "m jak miłość".
filip: a co jest zamiast?
mamon: "bezmiar sprawiedliwości", jakiś dramat.
filip: "m jak miłość" to też był dramat.

i w tym optymistycznym nastroju m jak maj:













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz