filip: mama, nie nastawiaj budzika na 6.30, bo ty i tak nie wstajesz, a ja się budzę za wcześnie.
ale kto, proszę ja was, powiedział, że mamon nastawia budzik pół godziny wcześniej, żeby wstać?? on musi przecież włączyć sobie przynajmniej ze trzy drzemki... już w akademiku słynął z tego, że nastawiał wszystkie budziki, jakie miał, cały pokój się budził, a on spał w najlepsze. tak już ma - nastawia orientacyjnie;)
filip pakuje się na zieloną szkołę. patrzę na skarpety, które wrzuca do walizki, i mówię: ale cebule! one nie jadą!
filip bierze kolejną parę, pokazuje i pyta: a taka dziura może być?
a to już obiecany urodzinowy harlem shake:)
a to już obiecany urodzinowy harlem shake:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz