wtorek, 9 lipca 2013

dwie zimne parówki

obiad: dwie parówki na zimno plus pięć krówek = dziecko wyjechało do babci, a mamon spieszy się do kontenerów. i love wakacje:)))
dokumentacja foto: bucik, kieca i dwie zimne parówki kupione w "żółtym" pod domem;)



2 komentarze:

  1. :)))

    po prostu jesteś najlepsza!! (krówki i parówki... no JA nie wiem:P)

    OdpowiedzUsuń
  2. hehe, no, czasem. krówki to właściwie był deser;)

    OdpowiedzUsuń