niedziela, 1 marca 2015

zbierać na emeryturę

tak się zestresowałam konkurencją, która pocisnęła i w jeden dzień zdobyła około tysiąca głosów, że zaczęłam piec. takie konkursy popularności to już nie na moje nerwy są. ludzie, przecież ja mam trzydzieści sześć lat, ja już powinnam zbierać na emeryturę, a nie jakieś głosy. poza tym londyn niedługo przyjeżdża do mnie, curry będziemy gotować (alina, curry will be not ok. curry will be awesome!). foo fighters możemy sobie zawsze nad garnkami posłuchać. też dobrze.
ale jakbyście bardzo chcieli (w końcu fajnie mieć koleżankę, która wygrała wyjazd do londynu na koncert - to prawie tak dobrze, jakby mieć koleżankę, która wygrała w totka... czy nie...?;)), to głosujcie TU


chlebek bananowy sophie dahl

składniki: 4 bardzo dojrzałe banany, jajko, 75 g miękkiego masła, cukier waniliowy (u mnie łyżeczka esencji waniliowej), 150 g brązowego cukru (u mnie trzcinowy), 170 g mąki, szczypta soli, łyżeczka sody oczyszczonej.

przygotowanie: banany ucieramy z masłem, cukrem, jajkiem i wanilią. osobno mieszamy suche składniki: mąkę, sodę i sól. dodajemy do masy bananowej, delikatnie łączymy. blaszkę (najlepiej keksówkę, u mnie blaszka do babki) smarujemy masłem i posypujemy bułką tartą. pieczemy godzinę w piekarniku nagrzanym do 180 st. 














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz