po szóstej rano dostałam esemesa od lewki, że jest już na świecie alinka:) wzruszyłam się, cholera. no bo kto (może poza szumowską) nazywa tak dzisiaj córki? a gdy robi to stary dobry kolega, to radość jest podwójna. blog mamona wita na świecie! wita mary komasą, bo fajna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz