piątek, 24 kwietnia 2015

bardzo miła atmosfera

a: znowu zawyżymy średnią wieku;)
ja: niedługo filip będzie chodził na te koncerty... i co ja wtedy zrobię?;)

od wczoraj zawyżamy średnią wieku na spring breaku. biegamy od klubu do klubu. testujemy, chłoniemy, nie mamy czasu, żeby zjeść, ba, nie mamy czasu, żeby piwo dopić;) łapię się na tym, że ludziom w mieście patrzę na ręce - czy mają festiwalowe opaski;) król mówi ze sceny, że bardzo miła atmosfera. w istocie bardzo miła. ponadto udało nam się zobaczyć w zasadzie wszystko, co zaznaczyłyśmy niebieskim zakreślaczem na wydrukowanym programie na czwartek (kortez, soniamiki, król, skubas), a także zahaczyć o nieznane (lemodien, olivier heim, happy pills). choć nie przeczę lekko zdygana już jestem, a to dopiero początek, w dodatku mój pierwszy tegoroczny festiwal, i to na miejscu, więc zmęczenia nie mogę usprawiedliwić niczym: ani długą podróżą, ani problemami z noclegiem. ale co tam, dziś dzień drugi, będziemy pracować nad formą. być może przebieżka z dragona do zamku zajmie nam mniej niż dziesięć minut, nowy rekord;)

piszę do a: trochę się martwię, bo zmęczona jestem...
a: ja też. dzisiaj wszędzie siadam;)






https://instagram.com/blogmamona/


https://instagram.com/blogmamona/

https://instagram.com/blogmamona/

https://instagram.com/blogmamona/

https://instagram.com/blogmamona/






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz