chciał się mamon jakoś wykręcić, ale nie bardzo było jak... (w końcu, gdy się obieca pierworodnemu
księcia persji na dzień dziecka, to z bólem serca większym czy mniejszym trzeba potem iść do kina). kupił więc popcorn karmelowy, żeby w razie zupełnej porażki zająć się konsumpcją. nie było jednak tak źle. był jake gyllenhaal:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz