środa, 29 września 2010

zakupy nieplanowane

każda kobieta wie, że najlepsze zakupy to te zupełnie nieplanowane. pojechałam po mikołajka dla syna i dosłownie na sekundkę, na minutkę tylko zajrzałam do butów… wyszłam po dwóch… z dwoma czarnymi bjuuuti kozakami. nie wiedziałam, czy są wystarczająco zdzirowate, ale i tak je kupiłam (marc powiedział, że wystarczająco;)). złowiłam jeszcze torebkę i szaliczek. i poważnie nadwyrężywszy debet, objuczona pojechałam prosto do ortodonty. naprawiać zgryz. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz