wtorek, 15 marca 2011

stary browar

nowy tydzień (bo poniedziałki się nie liczą), nowy plaster, nowa wizyta u ortodonty. nowe buty. (w sumie to nie, ale zupełnie o nich zapomniałam. przeleżały sobie w szafie i wyciągnęłam jak nowe:)). nowe usta usta.
stary browar.

2 komentarze:

  1. Dobrze się Ciebie czyta. Bardzo lubię. Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo dziękuję! bardzo lubię wszystkie komentarze, a takie szczególnie:)

    OdpowiedzUsuń