niedziela, 11 września 2011

brodka

prawie nie zdążyliśmy na brodkę, bo przebierałam się z cztery razy... no więc było do przewidzenia, że w ogóle go nie spotkam.
judyta: jak koncert?
ja: bez szału. ostatnio tak mam, że jak nie zrobię fajnych fot, to uznaję imprezę za średnią;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz