poniedziałek, 17 października 2011

balans bieli

z balansem czy bez (i co to właściwie jest ten balans bieli??;)) jeszcze kilka zdjęć z warszawy...

7 komentarzy:

  1. Lubię Twoje foty na maxa i kto by się tam przejmował szczegółami technicznymi:)-tu chodzi o "złapanie chwili", a to wychodzi Ci świetnie. Pozdrowienia z Bydgoszczy, d:)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję:) balans też opanuję. kiedyś...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. w sumie: to się Alinka okazuje, że nawet eksperci z miasta:-) czytają Twojego bloga:-)
    Lidka

    OdpowiedzUsuń
  4. mi tam zawsze sie Twoje fotki podobaly, ale Pani przeciez o tym wie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja tak zawsze czytam sobie po cichu, ale dzisiaj wyłażę. A to dlatego, głównie, że mnie ten słoik z czekoladą rozczula. Pycha zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. a mamon, jak się okazuje, łasy na komplementy jest:) dzięki! acha, i wyłaźcie czasem z ukrycia, Drodzy Czytelnicy!

    OdpowiedzUsuń