miki przed halloweenowymi urodzinami aleksa: a pani też z nami pojedzie?
mamon (nie kryjąc radości z tego, że nie musi): nie. ja jadę do starego browaru:)
miki: na 5 godzin? takie długie zakupy?!
długie?! ledwo zdążyłam wrócić przed chłopakami... no ale przecież nie pojechałam tam po znicze;)
widzę, że byłaś w naszym ulubionym sklepie:-)też
OdpowiedzUsuńLidka
całkiem możliwe:)
OdpowiedzUsuń