czwartek, 20 września 2012

już mi się kończy życie

no to w jeden piątkowy wieczór wykończyły mi chłopaki net bezprzewodowy w playu… błogosławiony niech będzie dzień, w którym ożył. choćby i był czarnym czwartkiem, który nastał po czarnej środzie... fucking shit...

mamon do jaśka i filipa (o trzynastej wciąż w piżamach i przed kompem): chłopaki, dalej, wstajecie! wstajecie i wychodzicie! nooow!!!
filip: zaraz! już mi się kończy życie!

mamon: jasiu, twoja mama też tak z tobą ma??
jasiu: gorzej!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz