czwartek, 6 września 2012

no mafia


na bułgarskiej plaży
mamon: właściwie to mogłabym opalać się toples!:)
filip przerażony: lepiej nie!

wróciliśmy. mamon strzaskany na mahoń. z jeszcze grubszymi udami. tuczonymi bułgarskimi słodyczami i turecką chałwą (był stambuł!). cycki tylko wciąż te same. blade, małe. mamonowe takie. 


6 komentarzy:

  1. Nie wierzę, że na bułgarskich wakacjach piłaś duńskie piwo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, mało tego - wyraźnie poprosiłam kelnera o bułgarskie. a potem powiedziałam koledze w polsce, że piłam świetne bułgarskie piwo tuborg:) ale spokojnie, zagorki też próbowałam.

      Usuń
  2. Bułgaria to piękny syf...foty aż przeszły tym miejscem.Wróciły wspomnienia aż cudnie.dziękuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się:) byłam nieco rozczarowana, bo jak dla mnie za bardzo turystycznie i trochę nudno. ale klimat był!

      Usuń