czwartek, 7 kwietnia 2011

pictoplasma festival

zrobiłam sobie brwi przed warszawą, to czemu nie miałabym zrobić sobie przed berlinem?:)

zmęczona pakowaniem, którego szczerze nie cierpię (choć kupiłam mega ładniutką walizkę), dzwonię do judyty.
judyta: bierzesz prostownicę?
ja: biorę:)
judyta: to ja wezmę suszarkę:)
ale wbrew pozorom plan wycieczki jest ambitny. żaden tam szoping. no może tylko, na koniec, jakiś fajny flohmarkt:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz