niedziela, 12 maja 2013

czy może ci pomogę?

jutro birthday pizza party filipa. mówię, że właściwie wszystko jest. tort. sos do pizzy. (nawet klapa kibelkowa wymieniona, co nie było wcale takie łatwe, zważywszy na mój kompletny brak wyobraźni w temacie doboru klap - bo klapę trzeba jeszcze przecież, panie dzieju, zmierzyć!?). jeszcze tylko sypialnię odkurzę, ciasto na pizzę zagniotę i finito, możemy przyjmować gości. a filip na to: to mam iść jutro do kościoła, czy może ci pomogę?
bo nie ma to jak dobre usprawiedliwienie;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz