gorąca czekolada - z prawdziwej czekolady (nie żadne tam kakao w proszku!), z chałwą i lodami waniliowymi... aaaaaaa!!! i ani to pełnia, ani pms, ani depresja - nie ma żadnego wytłumaczenia.
jedni zapuszczają wąsy, a ja miałam się odchudzić na to szkolenie... damn it.
post kuzynki na fejsbuku:
pies mi nasrał na wagę. hmmm.. czasem mam ochotę zrobić to samo :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz