czwartek, 13 lutego 2014

mreyte ya mreyte

pojechałyśmy z a. na koncert do meskaliny. muza trochę bałkańska, trochę ludowa, jak powiedział kolega: fajny koncert, taki kur.a swojski. ale dziś nie będzie piosenki z koncertu, dziś będzie piosenka z jednego z moich ulubionych filmów o kobietach, bo jedna melodia przypomniała mi właśnie ją. idealna na walentynki...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz