poniedziałek, 17 lutego 2014

nie mogę ich zawieść

był to weekend pełen wrażeń, w którym filip miał pokaz breakdance'u, olej się ożenił, a mamon solidnie pożegnał ferie. w niedzielę, którą postanowił spędzić z synem na lodowisku, pomyślał, czy aby na pewno powinien tego dnia jeździć na łyżwach (bo prawdopodobnie nie). długo nie musiał czekać na odpowiedź z góry, bo gdy tylko wyszli ze świętej krowy, zaczęło padać. ten deszcz być może uratował mu życie.

a przed występem chłopaków...
mama jasia: jasiek wrócił przed chwilą z obozu. widzę, że jest padnięty i mówię do niego: jasiu, jak jesteś bardzo zmęczony, to nie musimy jechać na ten pokaz.
jasiu: jestem bardzo zmęczony, ale nie mogę ich zawieść.
wow.






2 komentarze: