piątek, 20 listopada 2009

gołąbki w słoiku

dziś gorączka dosięgła mamona. nie ma komu ugotować zupy. nie ma komu podać herbaty. ani termometru. ani komu przykryć. na poddaszu mamy szpital. bez jednej pielęgniarki.
prawdę mówiąc to zupę obiecał mi t., ja jednak zniżyłam się do poziomu klienta kupującego gołąbki w słoiku. takich rzeczy chorzy ludzie normalnie nie jedzą. być może jesteśmy nawet pierwsi.

w multikinie noc reklamożerców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz