i po rozmowie: judytko, kończę, bo muszę sobie jeszcze zrobić próbny makijaż...
piątek za półtora dnia, a ja nadal mam o jedną kieckę za dużo. myślę, że nigdy się nie zdecyduję, którą ubrać, a już na pewno nie w takim tempie. a przecież to tylko jedna wigilia. gdybym wychodziła za mąż, prawdopodobnie nie przeżyłabym przygotowań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz