poniedziałek, 21 lutego 2011

pity

dziś nie oglądam slajdów. dziś wypełniam pity.

na kolację był camembert z żurawiną zapiekany w cieście francuskim. bo musiałam sobie jakoś zrekompensować zmarnowany wieczór. bo kto właściwie powiedział, że takie jedzenie to tylko na romantycznych kolacjach? bo całkowita liczba odwiedzin na blogu sięgnęła czterdziestu tysięcy. moje uda powoli wracają do siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz