piątek, 3 lutego 2012

jak mawia karol strasburger

mamon: ale mi jest przykro:(
ewelina: charlotte... na śniadanie. i na kolację.

to będzie bardzo duże śniadanie. z milion kalorii. za szymborską też zjem.

kolega: jak mawia karol strasburger - najważniejsza jest dobra zabawa;)
fuck, fuck, fuck. jedne buty na pocieszenie to mało. przecież pan juror złamał mamonowi serce!


4 komentarze:

  1. Ale my i tak nadal bedziemy czytac Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wiem, wiem i dlatego już tak bardzo się nie martwię:) dzięki Marti!

    OdpowiedzUsuń
  3. w moim blogowym rankingu i w ulubionych - nadal nr 1!

    OdpowiedzUsuń
  4. cieszę się bardzo! tyle miłych słów - choćby dla nich warto było zawalczyć:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń