zachciało mi się
babiego targu, no to teraz mam. wielką kupę ciuchów do przewalenia. dobry boże! a skąd się tyle tego wzięło, skoro przecież wciąż chodzę w tym samym i codziennie rano nie mam się w co ubrać?! jak to wszystko ogarnąć, jak spakować do niebieskiej walizki, jak wywieźć z domu?? no nie da się.
dzisiejszy backstage (jak ogarnę ten ciucholand, to wrzucę całą sesję warkocza, ale trochę pewnie mi zejdzie. nie wiem nawet, czy zdążę do jutrzejszej imprezy)...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz