szalenie delikatny jestem na kacu.
to taki stan, kiedy byle reklama zmusza do płaczu...
judyta: ale nie słuchaj więcej tej piosenki "you and me", bo się bardziej zdołujesz.
ja: no właśnie słucham...
dzisiejsze delikatnienie nie zmienia faktu, że wczorajszy koncert był najlepszy. nawet jeśli powiedziałam za dużo i za dużo wypaliłam papierosów, a a. mało mnie nie pobiła;)
Uwielbiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam
OdpowiedzUsuńja też, niestety
OdpowiedzUsuń