niedziela, 20 lipca 2014

szósty solanin

no to kolejny solanin prawie za nami. szósty. mamon na galę otwarcia nie zdążył, ale na gali rozdania nagród już zasiadł. a była mocna i wzruszająca. w końcu wszystko się udało, pomimo braku funduszy, braku nowosolskiego kina odra i skróconego czasu trwania festiwalu. chłopacy znów dali radę. na te kilka dni zmienili nową sól w miasto miłośników nie tylko kina, ale i sztuki (powstała niezwykła galeria bezdomna, o której jeszcze wspomnę). dużo dobrych, zwłaszcza konkursowych, filmów, spotkań z jurorami i gośćmi (sandrą staniszewską, markiem koterskim, rafaelem lewandowskim czy olafem deriglasoffem), jam session w kaflowym... nie był to taki sam solanin jak w zeszłym roku, bo nie mógł taki być. był inny, ale też fajny. i tak dobrze było widzieć, że młodym ludziom wciąż się chce. wrzucam pierwsze foty i zmykam, bo tyłek mnie boli od siedzenia w kinie, a jutro przed powrotem do szarej rzeczywistości kolejny maraton.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz