sms od marca: zmoknąć w istambule - bezcenne.
zmoknąć w istambule to jest coś. zupełnie nie to samo, co zmoknąć w takim poznaniu czy w takiej nowej soli. choć jakoś niewytłumaczalnie podekscytowana jestem tym wyjazdem. to się chyba nazywa sentyment:) acha, i nie ma padać. pewnie dlatego, że właśnie kupiłam sobie kalosze.
elka pyta, czy upiekę sernik. no, jeśli ktoś mi przypomni, żeby użyć cukru, upiekę na pewno;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz